Strona gwna Muzeum Mapa Sopotu Galeria Galeria

Dwór Szwedzki

Dom spotkań towarzyskich oraz letnia rezydencja w Sopocie
Tekst oraz fotografie Margaret von Jorck


Już w dawnych wiekach miejscowości takie jak Wrzost (Wrzeszcz), Połąki (Polanki), Oliwa, Sopot, Kolibki były popularnymi miejscami, w których bogaci gdańscy patrycjusze posiadali swoje majątki rodzinne. Także burmistrzowie Gdańska Gerd von der Becke*, Phillip Bischoff, panowie feudalni Wrzeszcza posiadali tu wiele wieków temu swoje dobra oraz letnie rezydencje.

*Gerd von der Becke w 1413 został wybrany burmistrzem Głównego Miasta Gdańska (Burgum Dantzike). W tym samym roku – w nagrodę za poparcie – otrzymał od Krzyżaków pobliską wieś Wrzeszcz

Dawnymi laty właścicielem dóbr ziemskich Kolibki był burmistrz Gdańska oraz murgrabia Johan Zierenberg (Czirenberg) (1574-1642). W obrębie tych dóbr znajdowało się wzniesienie wysokie na ponad 300 stóp (90 m) o nazwie Wzgórze Kapliczne oraz nadmorska grota. Tutaj zamieszkiwał wraz z swoją córką - nazywaną przez gości Bałtycką Syreną – słynny Gdański astronom Hevelius, którego grób znajduje się w kościele Mariackim. Mieszkał tu także Martin Opitz, który przybył do Gdańska w 1635 r. Cztery lata później zmarł na dżumę i pochowany został w kościele Mariackim.

Krewny biskupa warmińskiego*, który w ramach dóbr kościelnych posiadał min. część Gdańska zwaną Biskupią Górką, był właścicielem letnią rezydencję w Sopocie: zamek wraz z dworem oraz kaplicą, a także inne dobra ziemskie, wchodzące w skład majątku Karlikowo. W owym czasie w 1600 r. morze dochodziło blisko rozległego parku należącego bo owego majątku dworskiego.**

*Chodzi tu o jednego z późniejszych posesorów - Albrechta Giese, rajcę gdańskiego, ze znanego gdańskiego rodu patrycjuszowskiego. Z tego rodu wywodził się Tiedemann Giese, biskup warmiński w latach 1549-1550.

** W średniowieczu na terenie współczesnego Karlikowa czynna była świemirowska stacja rybacka książąt pomorskich, wymieniana w przekazach wczesnośredniowiecznych. Mogła ona znajdować się raczej w bezpośrednim sąsiedztwie skarpy, gdyż istniejący obecnie pas lądu dopiero w następnych wiekach zbudowały Bałtyk i Wisła.

Dwór Szwedzki

Nie zachowało się wiele szczegółów historycznych dotyczących Dworu Szwedzkiego, w takim stopniu jakie są one znane odnośnie dóbr w Karlikowie.

Pierwszym znanym właścicielem Dworu Szwedzkiego był patrycjusz Gottfried Rohland (Rohlan)*, prawdopodobnie był to ten sam Rohland znany w 1551 r. jako radny (rajca) Gdańka. Później prawdopodobnie majątek dworu dostał się w ręce Jana Klurena (ok. 1556 - 1558), a następnie został podzielony między dwóch zięciów Klurena Albrechta Giese (3 włóki ziemi) i Daniela Lembke (Dwór V, 5 włók ziemi). Po pewnym czasie dwór znajdował się w posiadaniu gdańskiej patrycjuszowskiej rodziny Graurock, a następnie od 1654 r. rodziny Borkman.



 

* Najstarsze zapiski o Dworze XI, pochodzą z połowy szesnastego wieku. Właścicielem dworu, do którego należały wtedy trzy łany pola i lasów (ponad 50 ha), był rajca gdański Gottfried Rohland. Rohland dzierżawił nieruchomość na zasadzie emfiteuzy.


Dwór Szwedzki i jego goście

W latach 1599-1660 ziemie Pomorza Gdańskiego (a następnie Prus Wschodnich) stały się sceną wojny Polsko-Szwedzkiej, w której Gdańsk, Oliwa i okolica były nękane wielokrotnie przez uderzenia floty szwedzkiej. Po wieloletnich walkach, zdecydowano się na mediacje za pośrednictwem Wielkiego Elektora (Elektora Fryderyk Wilhelma z Brandenburgii). Negocjacje trwały od stycznia do maja 1660 r. W tym czasie Oliwa, gdzie prowadzono rokowania, miała pozostać w odległości trzech mil od wszelkich działań wojennych.

Negocjacje prowadzone w towarzystwie Jana Kazimierza przybyłego wraz z małżonką Ludwigą Gonzagą, którzy pozostawali w letniej rezydencji w Karlikowie.

Po przybyciu, delegaci uczestniczący w negocjacjach wraz z swoją świtą musieli być zakwaterowani w odpowiadających im rezydencjach. Polska delegacja zakwaterowana została w dworach w Strzyży Górnej, natomiast brandenburska w Połąkach (Polankach), które znane były z pięknych dworów patrycjuszy Gdańskich. W starym klasztorze w oliwie rezydowała delegacja francuska, natomiast szwedzcy ambasadorzy rezydowali po części w Sopocie w późniejszym Dworze Szwedzkim oraz w Oliwie w Domu Przeora klasztoru. Delegacja austriacka pozostała w Gdańsku.

Polska para królewska zatrzymała się w dworze w Karlikowie, organizując spotkania w królewskim przepychu z polskimi magnatami, w otoczeniu dowcipnej królowej oraz dam, których wdzięk górował nad delegacją szwedzką reprezentowaną przez ambasadora Grafa Benedicta Oxenstierna, Grafa Armadie Güldenklau oraz ich świty. Oni zatrzymali się w warownym dworze w Sopocie (w dzisiejszym Dworze Szwedzkim)*, gdzie pod świetnymi namiotami wyprawiali kosztowne bankiety gości o różnorakiej narodowości zabawianych przez kolorową służbę. Wszystkie te wysiłki podejmowane przez ambasadora Szwecji miały na celu prześcignąć splendor jakim otaczał się król Polski przebywający w dworze w Karlikowie.

*W latach pięćdziesiątych XVII w. sopocką posiadłość przejęła można rodzina kupiecka Borckmannów. W dworze ich zamieszkała grupa szwedzkich dyplomatów podczas pertraktacji pokojowych toczących się wiosną 1660 r. w Oliwie. Szwedzi zażądali najpierw dla siebie całego zespołu oliwskiego na kwaterę. Ostatecznie poprzestali na dworach sopockich, żądając jednak, aby kwatery czołowych posłów otoczono fortyfikacjami. Wiemy o tym z pisma wysłanego z Gdańska 4 grudnia 1659 r. przez posła brandenburskiego Ulsteina do Kurfürsta. Respektując życzenia Szwedów obwarowano silnie Dwór Francuski szerokim rowem, który wypełniała woda Potoku Środkowego, oraz wałem ziemnym i częstokołem. Od strony zachodniej, mniej więcej przed budynkiem dzisiejszej poczty, znajdowała się brama forteczki i most zwodzony. W tak umocnionym dworze zamieszkał szef grupy szwedzkiej graf Magnus de la Gardie z komisarzami: senatorem Benedyktem Oxenstierną, przewodniczącym rady wojennej grafem Christophem von Schlippenbach i radcą stanu Andrzejem (Amadeuszem?) Güldenklau. Według przypuszczenia prof. Jerzego Stankiewicza tradycje obronne tego miejsca mogły sięgać średniowiecza, a w początkach XVII w. mogła znajdować się na terenie Dworu Francuskiego jedna z baz strażników morza i wybrzeża, organizowanych przez starostów puckich

Pertraktacje pokojowe przedłużały się, kiedy nagle pojawił się szwedzki jeździec, gromadząc wszystkie strony w Oliwie w celu okazania świadectwa zgonu króla szwedzkiego Carla Gustava X.

Traktat o „Wiecznym Pokoju w Oliwie” został podpisany o północy z 2 na 3 maja 1660 r. w Sali Pokoju klasztoru oliwskiego. Aby przypieczętować traktat oraz by okazać wdzięczność, opat oliwski oraz wszyscy namiestnicy, a za nimi mnisi oraz urzędnicy klasztorni podążyli w procesji dziękczynnej zakończonej śpiewem Te Deum w kościele klasztornym (ob. Katedra Oliwska). Odprawiono także mszę dziękczynną w katedrze mariackiej w Gdańsku w której uczestniczył król Jan Kazimierz oraz królowa Ludwiga.

Piękny sopocki warowny dwór otoczony malowniczym ogrodem, w którym zamieszkiwał ambasador szwedzki, na znak iż reprezentował swojego króla w tak godny sposób od tego czasu nazywano Dworem Szwedzkim.

W następnych wiekach Dwór Szwedzki nadal odgrywał ważną rolę „gościńca” historycznych postaci. W 1697 r. przebywał tu książę Conti (Franciszek Ludwik de Bourbon) - pretendent do korony polskiej. W 1700 r. miał tu swoją siedzibę ambasador francuski w walce o tron polski, Magnus Gabriel de la Gardi, Marquis de Monti. W 1733 r. w czasie walk z wojskami Augusta Mocnego (chodzi tu o syna Augusta Mocnego II, Augusta III Sasa) schronił się tu Stanisław Leszczyński, król elekt wspierany przez tron francuski oraz Gdańsk. Rosjanie popierający syna Augusta Mocnego zmusili Stanisława Leszczyńskiego do ucieczki, który na krótki czas schronił się w Dworze Szwedzkim. Podejrzewając iż Leszczyński schronił się właśnie tam wojska rosyjskie zniszczyły Dwór Szwedzki oraz całą wieś*. Stanisław leszczyński musiał uchodzić, spędził resztę swojego życia na wygnaniu jako książę Lotaryngii.

*Zniszczenie Sopotu było efektem toczącej się od jesieni 1733 roku wojny o koronę polską pomiędzy Stanisławem Leszczyńskim a Augustem III. Pod koniec września 1733 r. Leszczyński przybył do Sopotu i przez kilka dni mieszkał w tutejszym Dworze Szwedzkim. Następnie schronił się w Gdańsku, gdzie oczekiwał pomocy francuskiej. 11 V 1734 r. na redzie gdańskiej pojawiły się okręty francuskie i jeszcze tego samego dnia wojska francuskie lądowały na Westerplatte bez żadnych przeszkód oraz bez prób przeciwdziałania przez oblegające Gdańsk wojska kozackie. W odpowiedzi na desant francuski, oblegające Gdańsk wojska rosyjskie spaliły okoliczne osady nadmorskie, oliwskie wsie klasztorne, wśród nich Sopot i Karlikowo. W ten sposób dowódca wojsk rosyjskich, feldmarszałek Munnich, dotrzymał swej groźby, że przybycie Francuzów stanie się sygnałem do palenia osad w posiadłościach gdańskich. Po zakończeniu działań wojennych zrujnowane sopockie dwory zostały opuszczone przez dotychczasowych dzierżawców – gdańskich patrycjuszy – i w większości pozostawały niezagospodarowane aż do połowy XVIII w.

Innymi znanymi gośćmi Dworu Szwedzkiego w 1798 r. był Fryderyk Wilhelm III oraz królowa Luiza. W roku 1813 dwór stał się tymczasowo kwaterą wojsk kozackich.**

** Ciężkie chwile przeżyła wieś w 1813 r., kiedy zamkniętych w twierdzy gdańskiej Polaków i Francuzów zaczęły oblegać wojska rosyjskie i pruskie. W sopocie kwaterowali teraz Rosjanie. Każde domostwo miało przydzieloną grupę żołnierzy, których mieszkańcy zobowiązani byli żywić. Rybacy natomiast musieli własnymi łodziami transportować materiały wojenne z okrętów na ląd i pomagać wojsku w różnych pracach. Uciążliwości wojenne mieszkańców Sopotu skończyły się dopiero po kapitulacji Francuzów i opuszczeniu przez nich Gdańska (1.2.1814 r.)


Właściciele Dworu w XVIII i XX w.

W XVIII w. dwór był w posiadaniu właścicieli: Zdehn, Szawalski (Mateusz Szawelski), von Burski. Na przełomie XIX w. właścicielem był radny Ficht, a następnie jego spadkobiercy. W 1807 r. dwór nabył kupiec Meyerhold. W 1840 r. właścicielem stał się inspektor celny Paul Wunsch*, a następnie radca admiralicji miasta Staindorf, o nazwisku Kumm, a później Robert von Schön**, który w 1867 r. wzniósł tu wg. słów Goethego świątynię „Cichej Zadumy” (den Manen Goethe´s einen Tempel stillen Waltens).

*Dwór nazwano około połowy XIX w. Paulushof, zapewne od imienia właściciela Paula Wundscha.

** Nabywszy we wrześniu 1872 r. omawianą posesję Robert von Schön (syn osławionego wroga Polaków Teodora Schöna, w pierwszej połowie XIX w. pruskiego polityka, nadprezydenta Prus Wschodnich i Zachodnich) kazał ją ogrodzić i zabronił wstępu na swój teren. Na południe od dworu ciągnął się rozległy, dochodzący do dzisiejszej ulicy Chopina, ogród ozdobny - wraz ze ścieżką biegnącą wierzchem skarpy - ulubione miejsce kuracjuszy. Do 1896 r. rozparcelowano cały obszar tego ogrodu pod rozwijające się budownictwo willowe. Ze zmniejszającego się przez rozprzedaż parceli areału Dworu XI pozostało powierzchni łącznie około 1500 m2, które 22 października 1904r. przy wpisie do księgi gruntowej nazwano Schwedenhof - Dwór Szwedzki

Pod koniec XIX w. (1877) właścicielem posiadłości stał się wpływowa osobistość gdańska konsul Jorck. Przebudował on dwór powiększając o Salę Muz. Po jego śmierci w 1903 r. jego żona z ciężkim sercem sprzedała dwór magistratowi miasta, który to przekazał go dalej radcy miejskiemu Draheimowi. Ostatecznie na początku XX w. posiadłość przeszła na własność nowo powstającego kościoła ewangelickiego.


Gazeta Gdańska, około roku 1932

Dawno wyczekiwane pragnienie wspólnoty protestanckiej wreszcie się ziściło. Wspólnota była w stanie zakupić, od administrującego nieruchomością Draheima, za cenę 41 tysięcy guldenów, posiadłość przylegającą do kościoła (dawny Kościół Zbawiciela) – parcelę, na której znajdował się Dwór Szwedzki.

Od 1 kwietnia następnego roku (1933) zostanie przeniesiona tu plebania pastora Weiße. Część domu, w tym pomieszczenie, sali recepcyjnej, w kształcie ośmioboku, o pojemności 150 osób, będzie przeznaczona na potrzeby opieki społecznej. Tak więc wspólnota protestancka zyskała drugą plebanię, do pierwszej, znajdującej się na rogu ul. Szkolnej i Charlotenstr., jako miejsce zamieszkania pozostałych księży z parafii.

Od czasu wybudowania kościoła na wzgórzu nazywanym „Wzgórzem Kartoflanym” (chodzi o Wzgórze Morskie), opadającym ku ul. Haffnera oraz ul. Morskiej, wspólnota protestancka starała się nabyć nieruchomość aby zapobiec budowli kompleksu architektonicznego ograniczającego kościół. Niestety wcześniej dokonane rozparcelowanie gruntu oraz budownictwo nie brała pod uwagę sąsiedztwa Dworu Szwedzkiego.


Epilog. Dwór Szwedzki AD 2000

W latach trzydziestych XX w. prawnuczka ostatnich właścicieli Dworu Szwedzkiego w Sopocie przybyła do posiadłości z wielkim ogrodem, który znała z niezliczonych opowiadań. Słyszała dużo o zaczarowanym ogrodzie, z wielkimi, starymi drzewami, w którym dzieci zamieszkujące w domu w raz ze swoimi przyjaciółmi mogły biegać oraz o gościnnym domu okalanym przez fosę.

Ogromne stare buki były już wtedy zwalone, a stuletni bluszcz oplatał i zarósł dom, tak jak pachnąca winorośl, której wdzięczne pnącza wspinały się na najwyższe piętra budowli. Dwa stare krzaki cisu rosły jeszcze po prawej i lewej stronie drzwi wejściowych, a w domu dało się słyszeć, jak dawniej gwar i śmiech oraz głosy dzieci.

Dom należał do kościoła protestanckiego, który z godnie z tradycją poprzednich właścicieli dbał o gościnność tego miejsca.

Bardzo się ucieszyłam gdy dzięki panu Mirosławowi dowiedziałam się że Dwór Szwedki nadal istnieje i należy teraz do parafii kościoła katolickiego.




Tekst autorstwa Margaret von Jorck, opublikowany w 2000 r. na stronie Pana Mirosława Grossa, tłumaczenie i opracowanie tekstu www.dawnysopot.pl

Teksty wykorzystane w komentarzach i przypisach: ks. kmdr por. Zbigniew Rećko, Historia Plebanii, Rzymskokatolicka Parafia Garnizonowa św. Jerzego, Franciszek Mamuszka, Bedeker Sopocki, 1881, Błażej Śliwiński, W Księstwie Gdańskopomorskim, pod rządami Cystersów Oliwskich i Zakonu Krzyżackiego, 1998, Andrzej Groth, Sopot i sąsiednie wsie w czasach nowożytnych, 1998, Wolna Encyklopedia, wikipedia.org


Plan Sopotu z 1634 r.

Plan Sopotu 1634

Legenda

a. - Dwór Szwedzki
b. - Dwór Sopocki
f. - Apteka
g. - Angielski Dwór (Urząd Domenalny)
l. - Karczma
k. - Dwór Duński(Urząd Miejski) 
m. - Dwór Hiszpański
n. - Pałac
o. - Dobra Wegnera
d., e., h., l., p., r. - Stawy

źródło: Margarete von Jorck, Miroslaw Gross, opracowanie www.dawnysopot.pl



 
Dawny Sopot 2006 - 2024, Informacje na temat projektu, polityka prywatności